u mojej kolezanki jest przemoc w domu, ale ta nie chce sie, zgłosić, mowilam jej żeby zgłosiła wychowawcy jak będzie się czuć gotowa, ale minęło już dużo czasu od tąd i nic wciąż nie zrobiła. Wiem, że nie wolno nikogo zmuszać, ale ona ma w domu przemoc (faworyzowanie, wyzywanie, częste bicie i krzyki, nadmierna kontrola i naruszanie prywatności dziecka), a to już wielka, rzecz i jeśli wciąż nic nie zrobi to może skrzywdzić siebie lub/i innych z nadmiaru stresu w domu. Co ja mam zrobić, czekać po prostu czy jak?
Chodzi o to, że w momencie zgłoszenia tego do odpowiednich służb koleżanka mogłaby mieć więcej problemu i stresu. Rodzina mogłaby się na nią jeszce bardziej wyżywać, a potem ewentualnie mogłaby trafić do domu dziecka, który byłby też ciężką sytuacją dla niej, bo w końcu do tego co jest teraz jest jako tako przyzwyczajona, a w nowej sytuacji byłaby kompletnie zagubiona i ostatecznie mogłaby tam zostać do pełnoletniści, co niekoniecznie jest dobrym wyjściem
Najlepiej będzie jak po prostu przy niej będziesz. Posiadanie kogoś w takiej sytuacji jest niezmiernie ważne i zwyczajnie szczerze o tym rozmawiajcie ze sobą. Może z czasem wpadniecie na dobre wyjście, ale nie rób niczego wbrew jej woli, bo to bardzo delikatna sprawa i nie można niczego wymuszać, mimo powagi sprawy
Niestety nie mamy w Polsce najleoszego systemu, kurartor, czy też asystent rodziny z mojego doświadczenia to nie zawsze osoby, które chcą pomóc, tylko sprawiać pozory pomocy wynajdując kolejne, sztuczne i ważne ich zdaniem problemy tylko po to, aby utrzymać jedną rodzinę przy sobie; jednak to o wiele łatwiejsza praca, skoro zna się dobrze grunt czy jak to można wytłumaczyć. Wierzę jednak, że duża większość jest normalna, a ja miałem zwyczajnie pecha
Przykro mi, że musisz w ogóle zadawać takie pytania
Na ten moment jak już mówiłem staraj się nią wspierać i nie rób niczego wbrew jej woli
Liczę, że razem dojdziecie na przestrzeni czasu do najlepszego wyjścia w tej konkretnej sytuacji
Dziękuje 🙂