Przez ostatnie 2 miesiące cały czas mam myśli na tle nerwowym (nie kilka myśli tylko jedną). Nagle przypominam sobie o oddychaniu i przez to mój organizm (a raczej mózg) nie chce sam oddychać tylko nagle ja muszę kontrolować oddech, a gdy tego nie robie to nie mogę oddychać. Wtedy gdy tak mam szybko muszę pomyśleć o czymkolwiek innym aby normalnie oddychać. Szczególnie zdarza się to przed snem a wcześniej tego nie miałam po prostu jednej nocy nagle pomyślałam o tym i od tego momentu mam tak codziennie przed spaniem. Mogę też dodać że ostatnio byłam nad morzem i prawie całkowicie zapomniałam o tym i było wszystko ok.