Ostatnio koleżanka przysłała do mnie ankietę i I kazała mi wybrać jaki numer wybieram (od 1 do 20).Ja wybrałem 11 bo takie uczucie do niej czułem,11 to było „kocham cię”.No i potem długo ze sobą gadaliśmy,około tygodnia.Doszło do tego że ona powiedziała że jesteśmy narazie w 4 klasie i powiedziała żebyśmy to zastopowali i zobaczyli.Nie wiem co mam zrobić aby ona także się we mnie zakochała.Ona już wie o tym że ją kocham.Teraz znalazłem się w sytuacji praktycznie beż wyjścia.Powiedzcie co mam dla niej powiedzieć i co mam zrobić.Może za wcześnie jej to powiedziałem?
Część.
Jestem nieco starsza ale mam ten sam problem. Najlepiej się z nią więcej spotykaj a jak będziecie starsi to podejmiecie dalszą decyzję .
Na razie kontynuuj przyjaźń z nią. Dopiero po 8 klasie razem zdecydujecie czy chcecie nadal się przyjaźnić, a pózniej (najlepiej po 18stce) zaręczyć się.
Pozdrawiam i życzę miłej nocy / miłego dnia (:
Dziękuję i pozdrawiam 😀
Jesteście w 4 klasie. Macie 10 lat dopiero. Według mnie to nie jest jeszcze miłość tylko dobre dogadanie. Na miłość przyjdzie jeszcze czas. Jeśli naprawdę coś do niej czujesz powinieneś poczekać i nie zmuszać jej do uczucia bo oboje będziecie potem cierpieć.
Z jednej strony, w takim wieku posiadanie tego czegoś zwanego kobietą oddaje, zobacz jednak z drugiej strony, większość par jeśli jest już po 30, zwykle się rozstaje przykład? Moja matka z tatą, przy okazji se zdążyła walnąć zgona, posiadanie kobiety nie oddaje, wyobraź se podział majątku, pracowałeś przez 5 lat na dom, a ona by Ci go zajebała, zabrała 50% majątku i samochód, byłbyś wkurwiony?
Kobiety też zabierają dużą część życia, moja odpowiedź, zapomnij o loszce, ignoruj ją, a po krótkim czasie sama zacznie do ciebie podbijać, rób poważną minę, wyczilowaną, pewną siebie, czilowa pozycja, to ważne, loszki same będą po ciebie przychodzić, taka jedna locha z klasy patrzy się na mnie jak na stek, kilka razy próbowała mnie poderwać, ale ona mnie gówno obchodzi, a i przy okazji, ta locha wygląda tak : na fotce