Mam dwa plany na te wakacje: kupić konia i kupic dom, taki wielki , z ogrodem. Nie piszcie, że nic nie wiem o koniach, albo, że to wielki obowiązek, bo jeżdżę konno od 7 lat, także się znam🦋 Na razie mam około 400-500 zł w skarbonce. Dodam, że wykańcza mnie życie w mieście: moja szkoła, sąsiedzi, mieszkanie, wszystko. Nie chciałabym sprzedawać mojego mieszkania, bo je kocham wbrew pozorom, dlatego musi to być duża suma pieniędzy: tak, żebym mogła zatrzymać dwa domy i kupić konia ( koń może być adoptowany, ale warunek to taki, że musi mieć od kilku miesięcy do 3-4 lat, bo z takim koniem najłatwiej się zapoznać). MAM 12 LAT DODAM!!! ( Plis ! nie piszcie, że jestem rozpieszczona i nic nie doceniam. Wolę nie mieć depresji dlatego, że mieszkam w mieście, ale moi rodzice chcą, bysmy oprócz tego zatrzymali obecne mieszkanie. Konia chcę od zawsze, więc…
pamietaj ze musisz zapewnic im warunki jak i towarzystwo 😉
Człowieku. Po pierwsze, skoro nie jesteś pełnoletnia, nie możesz mieć własnego domu. Po drugie, dom kosztuje parę milionów. A nie 400-500 zł. Po trzecie, jeżdżę konno od 6 lat, i też się znam. Mieć konia to jedno, a utrzymać go to drugie. Trzeba mieć jakieś stale źródło dochodu, żeby płacić za siano, owies, kowala, dentystę, pastwisko trzeba załatwić, i kupić drugiego, bo, jak pewnie wiesz, konie to zwierzęta stadne, więc gdy będzie sam jeden, zachoruje prędzej czy później, jeśli nie będzie w obecności innego konia. I musi być koń.
Poza tym, szkoła męczy KAŻDEGO i każdy czasem ma dość swojego domu, sąsiadów itd.
Więc na razie skończ szkołę.
Btw, też mam 12 lat. Także, to niemożliwe teraz. Za parę lat. tak z 10, może 7-8. Ale nie zarabia się łatwo. Adiòs