prawie 4 lata temu spotkałam moją przyjaciółkę, wydawało mi się, że poprostu jest bardzo ważną dla mnie osobą i to wszystko od nie dawna zrozumiałam, że naprawdę mi się podoba. Nie chcę jej utrudniać życia mną, na pewno nic z tego nie będzie więc nie chce się narzucać ani o tym myśleć. Nie spotykamy się często tak 2 razy na rok. Jest bardzo ciekawą osobą trudno ją opisać, trochę inną więc nie jestem w stanie wziąć jakieś podpowiedzi z neta, mało o niej wiem. Chciałam ją gdzieś zaprosić, ale nie do domu, nie wiem gdzie i tak, żeby nie było trochę podejrzane, a teraz są ferie więc mamy obydwie czas. Nie wiem co robić nie chce być w niej zakochana, bo wiem, że nic z tego nie wyjdzie…
Nie stresuj się tak, tylko zaproponuj wspólne spędzanie czasu i uargumentuj to jakoś tak, żeby było git; wiem, że dasz radę
Powysyłaj jej jakieś memy, urocze obrazki, czy to co tam lubi
Czasami nie trzeba robić wspólnie niczego konkretnego, więc możesz namówić ją na wspólnej picie Tymbarka, kino, chodzenie po galerii, czy chodzenie po okolicy bez celu
Będzie git; wrzuć na luz
dzięki, postaram się tylko, że ona jest specyficzną osóbką więc nie wiem czy takie rzeczy jej podpadną, ale bardzo dziękuję za odpowiedź<3333