4 dni temu w niedzielę moja własna matka mnie pobiła pasem nie pamiętam za co sytuacja wyglądała tak ja jestem w pokoju wraz z nią ona się na mnie wkurza i wyciąga pas i mnie goni ja wychodzę z pokoju i trzymam się za klamkę od drzwi żeby nie wyszła ona szarpie i wyrywa klamkę potem uderza mnie pasem w tułów potem ja uciekam do swojego pokoju i się zamykam dzwonię do swojego ojca i mówię mu o tym (ojciec jest daleko stąd w Austrii pracuje) a on na to ,,założyłeś to dostałeś” i się rozłącza (chciałbym przypomnieć że wszyscy z rodziny są z matką i mi na słowo nie wierzą) potem słyszę przez ścianę że matka dzwoni do ojca i mówi mu,,(moje imię) wyrwał klamkę z drzwi!” a to ona wyrwała ja się broniłem… (chciałbym wspomnieć o tym że mój starszy brat się z domu wyprowadził i matka dla niego jest lepsza traktuje go o wiele lepiej odemnie kiedy tu jeszcze w domu był nieważne co zrobił to było mu wybaczane a kiedy ja zrobilem jedną głupią rzecz to byłem i jestem poniżany obrażany okrzykiwany i nie rzadko bity) jeszcze wcześniej przed tym zdadzeniem z niedzieli wyłączała mi internet straszyła pasem i się na mnie wyżywała. po tym zdarzeniu z niedzieli jest dla mnie bardzo agresywna kiedy przychodzę do kuchni to mi grozi pasem a wczoraj kiedy przyszłem do kuchni i przymknąłem drzwi (otwarte były i są ponieważ klamka jest urwana i nie można jej otworzyć od strony kuchni choć od strony pokoju gdzie ona jest to ona nie jest urwana tylko jedna strona się urwała) to krzyczała na mnie nie zamykaj tych drzwi! no to je przymknąłem i wróciłem do swojego pokoju a potem słyszałem przez ścianę że coś do mnie krzyczy a potem zorientowałem się że nie mam internetu (wyłączyła mi) no to wróciłem włączyć a ona mówi ,, no chodź do mnie chodź” i słyszę dźwięk pasa i uciekam do pokoju przez to że mi internet wczoraj wyłączyła to nie mogłem się skontaktować z grupą klasową na messengerze w sprawie dzisiejszej dyskoteki na której nie byłem bo zaspałem przez nią bo się bałem i stresowałem więc zostałem w domu potem wróciła z pracy (dzisiaj była w pracy na dzień) i dalej jest na mnie agresywna i grozi mi że,, będę mieć powtórkę z niedzieli” ja niewiem co mam zrobić boje się jej proszę pomóżcie mi ją nie daje rady już to nie jest zmyślona historyjka to i dzieje się naprawdę proszę o odpowiedź Co mam w takiej sytuacji zrobić bo ja niewiem. proszę o szybką odpowiedź
3 odpowiedzi