Więc tak. Jestem w 1 klasie liceum. Byłam w pierwszym semestrze na profilu społeczno-prawnym +z rozszerzonym angielskim. Zawsze lubiłam j.polski, a angielski był moim ulubionym przedmiotem. Gorzej było z historią. Dostałam się do najlepszego liceum w moim mieście. Poznałam nawet jedną koleżankę, z którą mega dobrze się dogadywałam. Po 1 semestrze przepisałam się do o wiele gorszego liceum w moim mieście na profil biologiczno-chemiczny. Chodzę tam dopiero od 2 dni, ale już wiem że tam nie wytrzymam. Wogóle tam nie pasuję, inaczej się wypowiadam i zachowuję. Nie podoba mi się tam kompletnie, conajmniej 3 razy dziennie muszę się powstrzymywać od płaczu co nie jest takie proste. Jest to szkoła z o wiele niższym poziomem i to czuć. Wcale się już nie dziwię czemu ludzie nie zdają tam matury. Przed decyzją przepisania się kierowałam się tym że mam tutaj bliżej i że po biol chemie mam zapewnioną lepszą przyszłość. Tak strasznie tęsknię za starym liceum i nie wiem co zrobić. Boję się powiedzieć o tym mamie bo jakbyśmy chciały tam wrócić to byśmy wyszły na totalnie niezdecydowane i głupio było by nam się tam wrócić. Naprawdę nie wiem co zrobić 😭. Ktoś pomoże?
1 odpowiedź