Ostatnio na lekcji sobie siedziałam i nauczyciel coś tam tłumaczył i nagle się przestałam słyszeć i widziałam tylko światło już nie widziałam ścian klasy. Potem gdy się „przebudziłam” poczułam się jakbym była swiadomo nieobecna przez jakiś czas jakbym zemdlała i to było takie dziwne uczucie przebudzenia…ale potem mi powiedzieli że miałam otwarte oczy i normalnie siedziałam ale to wyglądało jakbym się zamyślała ale nic wtedy nie myślałam….co to może być? kiedyś u mnie podejrzewali piknolepsje ale moja mama mówi że tego nie mam bo nic tego nie potwierdziło…pomóżcie
mozliwe, ze to jakies chwilowe omdlenie
miałem tak samo trzy lata temu nie wiem co to jest, ale miałem identyczne. Przeszlo po półtora roku
Brzmi jak schizofrenia, która może w niektórych odmianach przejawiać się w taki sposób. Idź z tym lepiej do lekarza, bo to stwarza niebezpieczeństwo dla Ciebie i innych; zwłaszcza jak Cię wyłączy na przejściu dla pieszych, albo w jakiejś niebezpiecznej sytuacji
gdzie mam z tym iść??? u mnie podejrzewali piknolepsje
W sumie brzmi jak piknolepsja
Możesz iść do psychologa szkolnego, aby wystawił Ci skierowanie do placówki pedagogiczno-psychologicznej