Ostatnio na lekcji sobie siedziałam i nauczyciel coś tam tłumaczył i nagle się przestałam słyszeć i widziałam tylko światło już nie widziałam ścian klasy. Potem gdy się „przebudziłam” poczułam się jakbym była swiadomo nieobecna przez jakiś czas jakbym zemdlała i to było takie dziwne uczucie przebudzenia…ale potem mi powiedzieli że miałam otwarte oczy i normalnie siedziałam ale to wyglądało jakbym się zamyślała ale nic wtedy nie myślałam….co to może być? kiedyś u mnie podejrzewali piknolepsje ale moja mama mówi że tego nie mam bo nic tego nie potwierdziło…pomóżcie
W sumie brzmi jak piknolepsja
Możesz iść do psychologa szkolnego, aby wystawił Ci skierowanie do placówki pedagogiczno-psychologicznej